Bez kategorii Dzienniczek Romański #2 5 czerwca 2015 Obrazy powiedzą więcej, niż słowa. Lot do Rzymu. W Polsce padało, jak widać. Cyberpunk Tybr. A na Tybrze pływające domy. Taki ogród w Rzymie posiada 90% kamienic. Ptaszencjusz. Ale głupi ci Rzymianie. O wiele ciekawiej byłoby, gdyby to ludzie mieli zjadać lwy. Tu poczułem się nieswojo. Polski akcent. Egipski akcent. Via Appia Antica – jedna z najstarszych dróg Rzymskich. W 80%… zabetonowana. Dom Rzymski, czy Japoński? I tak chciałbym w nim mieszkać. Obok Via Appia Antica znajduje się niepozorna knajpka. A oto, co spotykam w drodze do toalety. Tak mieszkają Rzymianie. Straszne kajaki miał ten Jezus Tu się zaczyna parę ujęć z serii „ulice Rzymu” Gdyby ktoś pytał, co zapamiętałem najbardziej z muzeum Watykańskiego… … to nie będzie to kaplica Sykstyńska. Półgłówek Watykanu. U wiecie, tutaj chciałem klęczeć. Przed każdą z tych map. Najlepej przez tydzień. Najlepsza pizza w Rzymie – najlepsza na świecie. Z takich się pije. Tej, w przeciwieństwie do VAA – nie zabetonowano. Comments commentsPowered by Facebook Comments Michał Stonawski Pisarz, zjadacz popkultury, publicysta. Poprzedni Dzienniczek Romański #1 Nowszy Gdyby Wiedźmin nie był rasistowski... Może Ci się spodobać Jak się pisze #5 2 października 2013 „Pierdol się, Polsko” 5 marca 2014 Mury runą! 26 stycznia 2014