Prawdziwa wolność
Dużo piszę o wolności. Taka wolność absolutna jest dla mnie najdoskonalszą ideą, cnotą i wartością. A cnotą cnoty wolności jest umiejętność właściwego z niej skorzystania. Bo po co wolność komuś, kto bez pomocy/nadzoru nie poradzi sobie z własnym życiem?
A więc nie tylko wolność jest ważna, ale też właściwy człowiek myślący i działający tak, by cnota była dla niego nagrodą, nie ciężarem.
Wiele osób powie, że prawdziwej, totalnej i niezaprzeczalnej wolności nie ma. Wierzący w Boga powiedzą, że jest, ale tylko tam, w zaświatach. Bo tu, na świecie, zawsze ktoś będzie cię ograniczał. System, ludzie, Twoi szefowie, Twoje dzieci, Twoje obowiązki… samo życie ogranicza już w jakiś sposób, dając nam tylko dwie drogi wyboru – byt, lub śmierć.
Ale ostatnio doszedłem do wniosku, że prawdziwa, totalna wolność istnieje tu, na Ziemi, w naszej rzeczywistości i systemie. Co więcej, o nią walczyć nie musimy. Żadne mury nie runą, wyrywać kajdan i łamać bata też nie musimy.
Prawdziwą wolnością jest łóżko. W łóżku, tym najprawdziwszym, nie udawanym akcie spełnienia, musimy zrzucić nasze maski. Łóżko to oddanie samego siebie innej osobie, całkowite obnażenie zarówno psychiczne, jak i fizyczne, na tą jedną, szczególną chwilę – całkowite odrzucenie intymności.
Całkowita, nieskrępowana swoboda.
Prawdziwe łóżko to akceptacja drugiej osoby w równym stopniu, jak siebie samego.
Łóżko to wolność absolutna, jedyne, co cię ogranicza, to ty sam. Twoja wyobraźnia, a nieumiejętności, rozmiary czy wygląd. W prawdziwym łóżku to nie cielesność jest ważna, lecz umysł.
Ciało jest tylko narzędziem, przekaźnikiem umysłu, wyobraźni.
Stąd zaś płynie prosty wniosek, że prawdziwą i absolutną wolnością jest oddanie samego siebie komu innemu. Całkowita akceptacja i zjednoczenie z sobą samym i drugą osobą.
Łóżko jest prawdziwą, totalną wolnością bez granic.
Bo tu nie liczy się nic więcej prócz Ciebie i tej drugiej osoby. Bez ograniczeń.
Comments
Powered by Facebook Comments