Absurdy świata,  Felieton,  ReCEDakcje

Szkoła rządzi! – wolność umiera.

Kreacja, chęć tworzenia, jest jedną, z podstawowych cech człowieka. Zapisana w nas głęboko, ujawniana co dnia od momentu, kiedy pojawiliśmy się na Ziemi.
Zaczęło się niepozornie. Zapewne któryś z przodków rzucił kamieniem o ścianę i uświadomił sobie, że powstała rysa. Od rysy, do zdecydowanego pociągnięcia tym pierwszym malarskim narzędziem jest już krótka droga.  Oczywiście, mógł też taki przodek odkryć moc kreacji inaczej, na przykład paćkając swój brudny palec w błocie. Nieważne.
Mijały lata, pojawiły się odgałęzienia, sztuka stała się Sztuką, pisaną przez duże  ,,S”.
Dziś możemy realizować się nie tylko poprzez bazgranie po ścianach (choć ta pierwotna sztuka ciągle jest pielęgnowana przez niektórych osobników), ale także pisząc, nagrywając filmy, robiąc zdjęcia i Bóg wie co jeszcze. Narzędzia – a pojawiają się ciągle nowe – dają możliwości wyrażania siebie, tworzenia, kreacji… każda z nich dać może spełnienie, radość i rozwinąć. Otworzyć na świat. Tak twórców, jak i publikę.
Bóg mi świadkiem, że kreacja to jedna z najwspanialszych rzeczy na świecie.

Lecz ludzie są istotami o wiele bardziej złożonymi. Dobro mogą przemienić w zło i na odwrót. Spokój w chaos. Ład i porządek – w absurd.

Wyobraź sobie dziewczynę, ma może 17 lat i chodzi do liceum. Tworzy.
Samo to już wiele mówi, bo szkoła a kreacja to dwie tak odrębne rzeczy, jak cukier i sól. Niby coś je łączy, a jednak…
Jako artystka, osoba tworząca – jest też pewnie indywidualistką. I tu znowu mamy zgrzyt, bo w szkole nie ma miejsca na indywidualizm. Jest tylko masa.
Dając wyraz sobie, manifestując poprzez swoje prace swoją osobowość już jest skazana na wiele trudności. Ale to, przy odpowiednim charcie ducha, da się przetrzymać.
Chyba, że ma się tego pecha, by trafić na osobę, której osobowość można określić jako zamkniętą szufladę.
Wtedy pojawiają się poważne kłopoty.

Ania chodzi do IX LO w Łodzi. Pasjonuje ją fotografia, więc wyraża siebie przez obiektyw aparatu. Najlepsze zdjęcia prezentuje na swoim fotoblogu.
Wszystko w najlepszym porządku. Tworzy, pokazuje, chodzi do szkoły i dobrze się uczy (za co podziwiam, zwykle twórcy mają z tym problemy… zgadnij, dlaczego). Pewnie ma już plany na przyszłość związane właśnie z tym, co robi.
Zawistny los postawił jednak przed nią dyrekcję szkoły.

Tego feralnego dnia Ania, wraz z dwoma przyjaciółkami – Mają i też-Anią poszły do herbaciarni, gdzie zrobiły kolejną sesję zdjęciową.
W niedługi czas później zdjęcia obejrzały szkolna pedagog, wychowawczyni i pielęgniarka.  Wezwały one do siebie uczennice, nakazując im, by natychmiast zdjęcia usunęły, gdyż zachęcają do odchudzania, co grozi anoreksją.
Dziewczyny naradziły się i udały się na górny szczebel – do wicedyrektorki IX LO, Barbary Obrębskiej, po pomoc.
Pani Barbara nie namyślała się długo. Do listy zarzutów dołączyła manifestacje seksualności i dała dziewczynom ultimatum – Zdjęcia, albo szkoła.
„Zdjęcia z internetu mają zniknąć, a jeśli ich nie usuniemy, ona usunie nas ze szkoły” – cytują dyrektorkę.

Gazeta Wyborcza pokazała w swoim artykule parę zdjęć. Nie podobają mi się. Nie przemawiają do mnie. Ale jest to tylko moja subiektywna opinia, natomiast każdy ma prawo do kreacji. Do prezentowania swoich prac. Na tym polega wolność, którą pani dyrektor najwyraźniej próbuje złamać, tłumacząc, że uczennice obrażają szkołę.
Pani Barbara nie spostrzegła chyba, że prace dziewczyn są prywatne i nie ma tam nic związanego z IX LO. I, jak dla mnie, pod zarzutami, jakie im przedstawiła, kryje się zwykła ludzka zawiść i zazdrość, tak często objawiająca się w szkołach w stosunku to utalentowanych w jakiś sposób uczniów.
Pozostaje tylko pytanie, kiedy w szkołach zacznie się szanować wolność jednostki, a twórcom da się możliwość rozwoju?

Na Facebooku powstała inicjatywa protestu przeciwko takiemu zachowaniu dyrekcji w Łódzkim IX LO. Zapisałem się. Chociażby po to, by wyrazić swoje poparcie dla dziewczyn i tym samym dezaprobatę wobec podobnych zachowań w Polskich szkołach.

Comments

comments

Powered by Facebook Comments

Pisarz, zjadacz popkultury, publicysta.