Z Targów Książki…
…Wróciłem. I wyniosłem trochę tego dobra, co stało samotne na stoiskach. Upragniony od wielu lat „Domofon” Zygmunta Miłoszewskiego, czy „Kroniki Jakuba Wędrowycza” piórem Andrzeja P. podpisane. No i oczywiście parę egzemplarzy City2, które leżą teraz obok. A, ciekawostka…