Ja, bóg.
Oczywiście, tytuł tego wpisu jest prowokujący (jak to tytuły bywają). Nie ma tu miejsca na samozachwyt, a jedynie rozważania wynikłe z koncepcji, która od paru(nastu) dni chodzi za mną i nie chce się odczepić. Jak tak – mówię sobie…
BLOG
Oczywiście, tytuł tego wpisu jest prowokujący (jak to tytuły bywają). Nie ma tu miejsca na samozachwyt, a jedynie rozważania wynikłe z koncepcji, która od paru(nastu) dni chodzi za mną i nie chce się odczepić. Jak tak – mówię sobie…