Wędrówka #2 – Strach
Otworzyłem oczy, obudzony przez głosy przyjaciół. Był środek nocy, coś uwierało mnie w plecy (chyba korzeń). Poraziło mnie jasne światło. Moi dwaj kumple siedzieli w kucki przy zapalonej latarce. – Co…? – zapytałem jeszcze zaspanym głosem. – Ced, coś…