Absurdy świata,  Film

Nice job, Mr. Freeman

 

Gdybym parę lat temu usłyszał hasło ,,Freeman”, skojarzyłbym je tylko z popularną serią gier Half-Life (na której część trzecią skądinąd czekam z utęsknieniem). Tymczasem jakiś… rok temu? No, może jakieś piętnaście miesięcy temu, natknąłem się w sieci na polskie tłumaczenie filmów animowanych z osobnikiem, który sam siebie nazywa właśnie Freeman.

Z głosu, akcentu i języka Freeman jest przedstawicielem dumnego narodu rosyjskiego. Niestety, tu kończy się moja (i nie tylko) wiedza o nim. Być może jest to człowiek, którego wielu kojarzy, a może zwykły odludek z łączem internetowym, umiejętnościami graficznymi i sporą ilością czasu na myślenie (co skłania moje przypuszczenia ku więźniowi, odizolowanemu od społeczeństwa. Choć z drugiej strony nie wydaje się być… odizolowany). Fakt faktem, że filmy – choć pełne absurdu – mają logiczne i pełne idealizmu przesłanie. Stop. Powiedziałem idealizmu…?

W swoich ideach Freeman stąpa twardo po ziemi, wywlekając za uszy wszelkie absurdy rzeczywistości, czyniąc je albo jeszcze bardziej absurdalnymi, wręcz groteskowymi, lub degradując je poprzez śmiech.
Dzięki tajemnicy, jaką jest owiany, Freeman wydaje się postacią atrakcyjną i jest nią w istocie. Na polski zostało przetłumaczone obecnie ok. 16 filmów, które już przyniosły sukces współczesnemu filozofowi.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=8UopNNs9Vtg[/youtube]

Tak naprawdę nie wiem, ile jest w sieci tych absurdalnych kreskówek, ale oglądam każdą, która tylko zostanie przetłumaczona przez jakiegoś domowego znawce rosyjskiego. Powód jest dosyć prosty – zgadam się z wieloma poglądami głoszonymi przez Freemana. A czy byłbym zdolny do oddania komórki, zresetowania dysku, by dowieść, że jestem wolny? To pierwsze tak, drugie… musiałbym najpierw wydrukować opowiadania.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=MJAYLXotKsE[/youtube]

Sprawa tajemniczości Freemana jest dosyć ciekawa. Niewiele osób wie, że w każdym filmie, przez zaledwie ułamek sekundy, pojawia się dziwna plansza – za każdym razem inna. Plansze tworzą jakąś układankę, choć w tej chwili zbyt mało ich ,,wyjęto”, by domyślić się, co ona przedstawia.

Tak samo jest z tajemniczym przesłaniem wspak – mantrą, którą Freeman odmówił w jednym z odcinków. Puszczona od tyłu daje dosyć ciekawy efekt.

 

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=u3yK1A_uR38&list=PL28F1437D2E4D80D7&index=12[/youtube]

 

Oczywiście są to wszystko dodatki, których znaczenie dopiero przyjdzie nam poznać, póki co dodają tylko smaku do oryginalnych, pełnych absurdu i groteski filmów, mówiących o sprawach tak górnolotnych, jak sens istnienia, czy przyziemnych jak onanizm. A każdy wart jest oglądnięcia.

I chyba nic więcej pisać nie muszę. Zapraszam tylko do konsumpcji filmów.

 

Comments

comments

Powered by Facebook Comments

Pisarz, zjadacz popkultury, publicysta.