blog,  Książki,  Muzyka,  Pisanina

Wieści Literackie? Można, a nawet trzeba :)

Czym są „Wieści Literackie”? Poza opisami na blogu niewiele o nich wiedzą ci, którzy jeszcze nie zdecydowali się na bezpłatną „prenumeratę” w postaci subskrybcji.

Tymczasem sprawa jest prosta – po zapisaniu się, wystarczy przeczytać krótki tekst, a następnie czekać, aż automat wyśle na Waszego maila tekst utrzymany w konwencji RPG. Mozna go przeczytać, albo od razu kliknąć link potwierdzający. To bardzo ważne, wiele osób tego nie zrobiło i dlatego WL do nich nie docierają.

No dobrze. Tyle, jeśli chodzi o część teoretyczną. Dziś rano udało mi się wysłać numer 5 tej mojej gazetki, tymczasem zaprezentuję Wam – dla zachęty – jak wyglądał numer pierwszy.
No i, zachęcam do klikania :)

………………………………………………………………………………………………………………………………………..

Kraków, 8 maja 2012

Drogi Czytelniku!

Minęło już trochę czasu, odkąd zacząłem nosić się z zamiarem stworzenia czegoś takiego, jak „Wieści literackie”. Wreszcie ten pomysł zyskał ciało. Wirtualneale jednak ciało.
Czytając, szybko się zorientujesz, że WL nie są tylko tym, co jest napisane w tytule. Jest to zbiór ciekawych linków, być może także spostrzeżeń, który w moim zamyśle ma dojrzewać i zyskiwać ciągle nową graficzną formę .

Przeglądając sieć znalazłem bardzo ciekawy wywiad z Michałem Witkowskim, zdobywcą trzeciego miejsca w plebiscycie Gazety Wyborczej na najlepszego Polskiego pisarza przed czterdziestką… choć GW w zasadzie pominęła w swoich poszukiwaniach pisarzy fantastycznych wyróżniając z nich tylko Jacka Dukaja (dobre i to), to wywiad jak i sam autor są warci by poświęcić im chociaż chwilę.

Inne zgoła podejście do Fandomu ogólnie ma już Gazeta Polska. Tu przeczytać można nawet artykuł o konwencie Pyrkon w Poznaniu (na którym i ja byłem). Co prawda autor tekstu ma dziwne życzenia, jak na przykład by na konwencie było więcej religii i Jezusa (przypominam, że Fandom dlatego jest równy, że wyznania, religie, poglądy są traktowane jednako – znaczy, w ogóle nie są. Liczy się Fantastyka, a każdy z nas jest wobec niej równy… reszta jest kwestią indywidualną)… ale i tak miło jest przeczytać tego typu tekst.

Tymczasem miło mi zawiadomić, że rusza druga edycja „Halloween”. Pamiętasz tego e-booka? Wiele zdziałał ostatnio w świecie.
Druga edycja jest szczególna, gdyż także i Ty możesz wziąć w niej udział. Będę o tym jeszcze pisał w następnym wpisie… ale jako subskrybent, masz dostęp jako pierwszy do tego typu informacji, więc łap.
Być może zobaczymy się w spisie treści? :)

Pojadę trochę z prywatą. Na blogu literackim „Gryzipiórek” ukazał się ze mną wywiad. Ach, nawet ma już za sobą pewną burzę… haters gonna hate, jak to mówią.

Na koniec zostawiam coś wesołego. Jest to film o przygodach małej sondy Voyager, którą chyba każdy kojarzy… sympatyczna animacja z naprawdę OGROMNĄ ilością nawiązań do filmowej części Sf.

A już na sam koniecodstresowywacz. Mała niespodzianka :)

Mam nadzieję, że zdrowie dopisuje. Widzimy się już niedługo, czy to na blogu, facebooku, WL czy… gdzieś indziej.

Pozdrawiam Cię serdecznie,

Michał Stonawski

Comments

comments

Powered by Facebook Comments

Pisarz, zjadacz popkultury, publicysta.