Jak się pisze?,  Opowiadania,  Pisanina

Jak się pisze #4

Nie korzystałem z tego dzienniczka ponad dwa tygodnie – to sporo czasu, biorąc pod uwagę, co można napisać przez ten czas, nawet, jeśli nic się nie napisało. Nic nie napisałem. 

 Mazury, czy też bardziej fachowo, Pojezierze Augustowskie, to bardzo absorbujący czasowo fragment terenu i kiedy inni wykorzystywali swój urlop do pisania, ja odłożyłem pióro i po prostu oddałem się lenistwu, wesołemu żeglowaniu, kajakowaniu, zwiedzaniu i innych ciekawych sprawach, które zwykle robi się na wakacjach, takich, jak czytanie i wesoły czas z kobietą.

I jestem bardzo szczęśliwy, mimo, że skończyło się to krótko mówiąc sraczką wszech czasów i temperaturą oscylującą koło 39 stopni Celsjusza. Ci co mnie znają, wiedzą – jestem zimnolubem. 39 stopni to zdecydowanie za dużo. Tak więc dopiero teraz mogę siąść do klawiatury. Zgniłym Mazurskim rybom na pohybel.

Ale, ale – czy to znaczyło, że nie pisząc, nie pisałem? Pisarz (jeśli mogę tak nieskromnie się nazwać po tych wszystkich publikacjach) pisze zawsze, nawet, jeśli pióra nie dotyka. Wróciłem z masą nowych pomysłów, paroma poprawionymi tekstami (nie udało się do nich nie zbliżać) po 4 korektach z rzędu i oficjalnie zacząć mogę piąty już zeszyt z pomysłami. Przypomnę tylko, że jeśli chodzi o teksty publikowane – poza paroma przypadkami – nadal siedzę w pierwszym… co trochę mnie przeraża.

I tu dochodzimy do puenty, a mianowicie – publikacji. I tu chciałbym z dumą powiadomić, że opublikowana co dopiero na Niedobrych LiterkachFabryka” jest moim dwudziestym od czasu debiutu opublikowanym tekstem.

Dobrze też przy okazji powiedzieć o planach wydawniczych na przyszłość.

Moje opowiadania znajdą się jeszcze w pięciu antologiach, w tym trzech papierowych, oraz dwóch pismach – na papierze takoż. Dodatkowo najprawdopodobniej (97,9999998%) w listopadzie będzie miało premierę coś… większego. Bardzo dużego. Niezwykle ważnego. Coś, o czym mówić nie mogę, czyli Tajemniczy Projekt, o którym co jakiś czas wspominam już od roku. 

Mogę tylko podpowiedzieć, że wskazówka jest na moim oficjalnym blogu, na którejś z podstron.

I tym kończymy czwarty „Jak się pisze” – mało pisania, ale zajebiście dużo treści, nie sądzicie?

Comments

comments

Powered by Facebook Comments

Pisarz, zjadacz popkultury, publicysta.