Jak się pisze #4
Nie korzystałem z tego dzienniczka ponad dwa tygodnie – to sporo czasu, biorąc pod uwagę, co można napisać przez ten czas, nawet, jeśli nic się nie napisało. Nic nie napisałem. Mazury, czy też bardziej fachowo, Pojezierze Augustowskie, to bardzo absorbujący…
Nawiedzony dom w Wieliczce
Chodzą słuchy, że Stonawski znów coś kombinuje. Słuchy mają rację, bo Stonawski zawsze coś kombinuje. Ostatnio parę cosiów… ale do rzeczy. Choć w zasadzie wiele nie będzie, bo obowiązuje mnie tajemnica, którą sam sobie narzuciłem. Dość powiedzieć, że jest fajnie,…