Stonawski po niemiecku.
Już dzisiaj w Krakowie odbędzie się spotkanie autorskie poświęcone promocji antologii „Dzieciństwo w Polsce, dzieciństwo w Niemczech”. Zawarte w niej opowiadanie „Totolot” jest zarazem pierwszym moim tekstem przetłumaczonym na inny język – w tym wypadku Niemiecki. Spotkanie odbędzie się…
Opowieści o zabawkach
Kiedy wróciłem z ostatniej wędrówki świat napadł mnie, przytłoczył, potargał i nawrzeszczał mi do ucha. Wystarczyło parę dni w lesie, bym odzwyczaił się od wszędobylskiego rwetesu i natłoku informacji. A mówię o tym dlatego, że wkrótce pojawią się moje kolejne gawędy,…
Stonawski A.D. 2014
Rok 2014 trwa w najlepsze, przydałoby się więc zaktualizować plany wydawnicze – a tych jest sporo… zresztą, jak zawsze. Bo… co robi Stonawski, kiedy milczy? Odpowiedź znacie. W najbliższych miesiącach przewiduję udział w ośmiu projektach (pisma, antologie) – oczywiście papierowych,…
Bajka na sto mil
Zaskoczył mnie w nocy. Wkradł się przez okno, choć może to zbyt wiele powiedziane. Tacy jak on nie mogą wchodzić do domu niezaproszeni. Ta zasada dotyczy naprawdę wielu stworzeń. Stanął więc na futrynie, a że mam podwójne okno przerzucił przez…
Masterton i Stonawski…
…w jednej książce byli. Całkiem niedawno chwaliłem się na moim profilu autorskim na Facebooku, że tworzę opowiadanie i jeśli dam radę czasowo, będzie go można czytać na papierze. No i stało się. Dzisiaj mogę zaprezentować nową antologię wydawnictwa Replika w hołdzie Grahamowi Mastertonowi,…
Niedobre „Owoce wiosny”
Czyżby Stonawski milczał literacko, cały czas tylko gryzmoląc „Lecznicę”? A guzik! Stonawski ma dla Ciebie dzisiaj niespodziankę. Na „Niedobrych Literkach” ukazało się moje opowiadanie bizarro (lekkie bizarro) „Owoce wiosny” – w sam raz na słoneczne dni, kiedy człowiek myśli tylko,…
Dzieje się!
Dzieje się, a ja nie piszę? Karygodne. „Lecznica” rośnie z dnia na dzień. No, może nie dosłownie ( mój leń walczy bardzo niehonorowo), ale mimo wszystko – rośnie. Zaczynam wierzyć, że dam radę skończyć pisanie do września, lub końca tegoż.…
Najcenniejszy prezent w sieci!
Trochę mnie nie było, prawda? Internet siadł. Dalej siedzi i wstać nie chce, ale ma się tych sąsiadów z WiFi bez hasła, prawda? Pamiętacie może antologię świąteczną „O, choinka”? Ukazało się w niej moje opowiadanie „Najcenniejszy prezent”. I nagle okazało…
O, choinka!
Jeśli zastanawiacie się, jak przetrwać te święta, być może bezśnieżne, z tandetą wokół, „Last Christmas” puszczanym po raz n-ty w radiu i Kewinem, który po raz setny chyba daje się zamknąć w domu, a potem gubi w Nowym Yorku,…
Na obraz i podobieństwo
Pamiętacie konkurs „Lata 80”? Obiecałem opublikować zwycięskie opowiadanie, co też czynię. Swoją drogą, mam nadzieję, że pojawi się jakaś prywatna firma jako alternatywa na Pocztę Polską. Wysłaną nagrodę, po… miesiącu? Odesłali mi z powrotem, jakoby nie mogąc się doczytać.…
Końce i początki
WYNIKI konkursu „Lata 80” Jako, że pomimo wielkiej promocji mojego konkursu (Facebook, fora internetowe, strony www) i żywego nim zainteresowania prawie nikt nie wziął w nim udziału, nie miałem dużych rozterek, komu przyznać nagrody. Najpierw jednak – odpowiedzi. ETAP…
Konkurs ,,Lata 80″ – Ogłaszam
Już od dawna trąbie tu i ówdzie, że zbliża się coś wielkiego, tu, na moim blogu. No i stało się – wybywam na tydzień. Nie, nie. Nie o to chodzi. Jest to tylko przyczyną, z powodu której postanowiłem, że…