Konkursy,  Książki,  Muzyka,  Opowiadania,  Pisanina

Zapraszam do Krakowa na 28 Kulturkampf

 

Dnia 24 listopada 2011 roku w Krakowskiej Kawiarni Naukowej odbędzie się 28 już edycja Kulturkampfu. Tak się jakoś złożyło, że będę tam prezentował na żywo (czytaj – dukał coś nieskładnie do mikrofonu) swoją twórczość w formie opowiadania „Nagroda” opublikowanego też w 33 numerze Grabarza Polskiego.

Może się zdarzyć, że zamiast mnie opowiadanie przeczyta Krzysztof T. Dąbrowski (za co bardzo mu dziękuję). Sprawa taka, że jestem – niestety – chory i nagły atak (dajmy na to) gorączki może mi przeszkodzić.

Fragment, tak – dla apetytu:

Jakub westchnął i schylił się pod blat, sięgając po kartonowe pudła. Czas zwijać interes. Dochodził wieczór. Dziś nic już nie sprzeda. W ogóle dzisiaj prawie nic nie sprzedał.  Rano jakaś mała gówniara podeszła, próbując zamienić swojego lizaka na szklanego słonika.  Potem pojawiła się starsza pani ciągnięta przez wnuka. Przez chwilę tłumaczyła mu, że nie ma pieniędzy, potem, gdy to nie poskutkowało obiecywała paczkę chipsów (musiała przekupywać go w ten sposób bardzo często; dziesięcioletni, na oko, chłopak był gruby jak tucznik), w końcu – z wyraźną niechęcią – sięgnęła po portfel i kupiła gipsowego smoka.   Potem, zdecydowanie, odciągnęła wydzierającego się o jeszcze grubasa. Parę godzin później zjawili się jacyś państwo z małą, siedmioletnią dziewczynką. Ze Słowacji przyjechali. Jakub za młodu mieszkał na Słowacji u ciotki. Dogadali się bez problemu. Państwo byli albo bogaci, albo rozrzutni, a może jedno i drugie. On kupił tanią podróbę katany (po 150 złotych), a ona nic nie warte szklane świecidełka, za które zapłaciła cztery dychy. Dziewczynce kupili – niespodzianka! – smoka. Dużego. Za pięćdziesiąt złotych. Odeszli, szczerząc zęby, jak gdyby właśnie nadeszła gwiazdka.

Później już nie miał szczęścia. Raz myślał, że się obłowi, kiedy przed jego budą zatrzymała się chińska (albo japońska? Kie diabeł. Wszystko jedno) wycieczka. Coś tam zaszczebiotali, poględzili, pośmiali się, dotykając wszystkiego, co tylko mogli (w tym jego samego), zrobili paręset zdjęć, pstrykając swoimi aparacikami i odeszli, pomachawszy mu wesoło na pożegnanie. Pieprzone żółtki.

 

No i program części literackiej:

 

18-19 część literacka PROZA
konkurs na utwór literacki podejmujący motyw kawy i papierosów, tekst
podsyłać na cortazar_6@gazeta.pl, do wygrania kawa i papierosy
18.00-18.10 MARCIN ADAMOWICZ ( GUDRUN I INNE HISTORIE)
18.10-18.20 EWA BAUER ( W nadziei na lepsze jutro)
18.20-18.30 KAMIL CZEPIEL( GROZA W PROZIE)
18.30-18.40 KRZYSZTOF DĄBROWSKI ( ANIMAE VILIS)
18.40-18.50 DAWID KAIN ( ZA 5 REWOLTA)
18.50-19.00 KRYSTIAN KAJEWSKI ( ABCDARIA)
19.0019.10 KATARZYNA NOWAK ( KASIKA MOWKA)
19.10-19.20 MICHAŁ STONAWSKI ( GROZA W PROZIE)

Widzimy się w Krakowie! :)

Comments

comments

Powered by Facebook Comments

Pisarz, zjadacz popkultury, publicysta.