Krakon się zbliża…!
Lato w pełni. Pisanie też. Nie spałem od… wielu godzin. Piszę. To okrutne, co człowiek potrafi robić ze swoim organizmem dla pasji. Ale do rzeczy. Może najpierw notka zgodna z nazwą bloga? Na głównej stronie Krakonu 2012 pojawił się news…
Wieści Literackie?
Ufff, gorąco. Nawet w nocy, piszę się ciężko i żyje też. Zresztą, nie muszę Ci chyba o tym mówić – wszyscy w lecie przeżywamy to samo (no, może poza szczęśliwymi mieszkańcami północy). W takich chwilach naprawdę zazdroszczę zmarzluchom. Poważnie –…
Dzieje się!
Dzieje się, a ja nie piszę? Karygodne. „Lecznica” rośnie z dnia na dzień. No, może nie dosłownie ( mój leń walczy bardzo niehonorowo), ale mimo wszystko – rośnie. Zaczynam wierzyć, że dam radę skończyć pisanie do września, lub końca tegoż.…
Prywatnie tak (10): Gęba
Wchodzę ja sobie ostatnio na blog pewnego autora. Nawet nie pisarza. Ot, podlotek taki. Informacja jest w sieci, że to oficjalne, to wchodzę zaciekawiony. A tam, na pół głównej strony gęba. Wielka, owłosiona, szczerzy się głupio. Brzydka czy ładna…
Prywatnie tak [9]
O, znowu ranek. Wybaczcie, że tak mało ostatnio tu piszę. Chyba wreszcie udało mi się przysiąść nad pisaniem, z czego jestem okropnie dumny, bo każde wydarzenie zakłócające „rutynę” pisania sprawia, że znów pojawia się leń i parodniowa przerwa gotowa. Strasznie…
Bibliofil bez mapy – Wywiad
Jakoś tak się złożyło, że przeprowadzono ze mną wywiad. Monika Olasek męczyła się, dwoiła i troiła, by wyszło to w miarę dobrze – myślę, że się udało. Więc jeśli ktoś jest zainteresowany tą rozmową, zapraszam :) MO: Zostawmy podróże, przejdźmy…
Światowy dzień książki u Stonawskiego #2
Poranek zastał mnie piszącego. To już siódma? Nawet nie zauważyłem, kiedy zrobiło się jasno. Tymczasem z półek na około wołają książki (czyżby za dużo [za]mocnej herbaty?). Głód literek trzeba uzupełniać na bieżąco. Ponoć literacka śmierć głodowa jest konaniem duszy. Druga…
Światowy Dzień Książki u Stonawskiego #1
Obok TAKIEGO święta nie sposób przejść obojętnie. Światowy dzień książki jest dobrą okazją, by przypomnieć sobie ulubione lektury, poznać nowe (przyszłe ulubione), podyskutować o nich… Z tej okazji chciałbym Wam polecić książkę, która już dziś wchodzi do księgarni i…
Wesołych. Naprawdę.
Wiosna, święta… choć nigdy nie byłem zwolennikiem tej pierwszej, a mówiąc „święta” miałem na myśli bardziej Gwiazdkę, to i tak jest to pewien czas odnowy… co nawet i ja czuję. Z tej właśnie przyczyny, chciałbym życzyć Wam zielonych, w miarę…
Koniec tego!
Postanowiłem kończyć z pisaniem. Recenzje, felietony, opowiadania, książki – to nie dla mnie. Nawet ten mój blog. Wczoraj, kiedy włączyłem u moich dziadków telewizor, dostałem objawienia. Oglądając parę serwisów informacyjnych udało mi się odnaleźć Prawdę o życiu, kosmosie i…
Lets do this!
Sezon uważam za rozpoczęty. Na konwenty, oczywiście. Już w piątek – Pyrkon. W tym roku od tego się zacznie, wiecie – Achaja, tego nie można przegapić. A poza tym naprawdę świetny program. Stęskniłem się, muszę przyznać. Te parę miesięcy…
Ja, bóg.
Oczywiście, tytuł tego wpisu jest prowokujący (jak to tytuły bywają). Nie ma tu miejsca na samozachwyt, a jedynie rozważania wynikłe z koncepcji, która od paru(nastu) dni chodzi za mną i nie chce się odczepić. Jak tak – mówię sobie…